niedziela, 4 sierpnia 2013

Guillaume Musso i jego dziewczyna z papieru.

     Pewnie nie raz każdy z Was, czytając ulubioną książkę, bądź tę dopiero odkrytą myślał - jak cudownie byłoby spotkać się z tym bohaterem! I choć wydaje się, że jest to niemożliwe, niektórym się jednak udaje...

     Bonnie to tytułowa "Papierowa dziewczyna". Pojawiła się znikąd, nagle, nie pytając nikogo o zdanie. Tom Boyd, pisarz, który znalazł się na życiowym zakręcie, spotyka ją w swoim salonie, nocą. Kiedy zdaje sobie sprawę z tego, że poznana w bardzo dziwnych okolicznościach dziewczyna jest bohaterką jego powieści trudno mu w to wszystko uwierzyć.Czy to sen? Czy to się dzieje naprawdę? Tom nie wie jeszcze jak bardzo ulegnie zmianie jego dotychczasowe życie, oraz że jego świat przewróci się do góry nogami. Zaś niedokończona powieść, zapisana do 266 strony, stanie się wkrótce pamiętnikiem ludzi z całego świata, czy to możliwe?

Nie chcę streszczać Wam całej książki, ponieważ nie o to tu chodzi. Mogę Was jedynie bardzo mocno zachęcić do sięgnięcia po tę książkę. Guillaume Musso, autor tej powieści to największy i najbardziej przekonujący argument, który powinien pomóc Wam odpowiedzieć sobie na pytanie "przeczytać czy nie?". Autor, którego powieści pokochali ludzie na całym świecie, a ich sprzedaż liczy się w milionach, to niezbity dowód na to, że jest on mistrzem w tej dziedzinie, a czas z jego książkami nigdy nie będzie stracony!

Jeżeli chcecie przeczytać o tajemnicy nieodkrytej przez lata, wspomnieniach, które powinny być zupełnie inne, nieoczekiwanej miłości, a nawet o wątku kryminalnym, który również występuje, ta książka powinna przypaść Wam do gustu. Znajdziecie w niej każdy aspekt życia.
A co jeśli rzeczywistość okaże się fikcją, a fikcja... rzeczywistością?

Polecam, K. :)


     "Książka w granatowej skórzanej oprawie chroniona tylko przez grubą kopertę wykładaną folią bąbelkową unosiła się przez chwilę na falach, jednak po paru minutach do wnętrza paczki zaczęła dostawać się woda.
     W ostatnich tygodniach książka ta dużo podróżowała: najpierw przedostała się z Malibu do San Francisco, następnie przefrunęła przez Atlantyk do Rzymu, potem przemieściła się do Seulu, żeby powrócić na Manhattan i stamtąd odbyć ostatnią podróż do Paryża.
     Na swój sposób zmieniła życie wszystkich, którzy mieli ją w rękach. Nie była to zwykła powieść. Historia, którą opowiadała, narodziła się w wyobraźni młodego chłopaka zaszokowanego dramatem, który spotkał przyjaciółkę z dzieciństwa.
      Lata później, gdy jej autor musiał walczyć z własnymi demonami, książka zesłała mu ze swoich kart na pomoc jedną z bohaterek, która ożyła i pojawiła się w jego życiu.
     Ale tamtego ranka, kiedy woda zaczęła zmywać druk z jej stron, świat realny upomniał się o swoje prawa i postanowił wymazać Billie z powierzchni ziemi."
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz